Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

koronawirus vs mpd

Hej!! Trochę się Wam pochwalę a trochę pożalę. Rozumiecie, jak nie ma komu, to trzeba sobie samej schlebić. A że ja odnajdę się w każdej sytuacji... Więc do dzieła! Ta narodowa kwarantanna wymusiła na nas bycie w domu, czego nie lubię do końca chociaż ostatnimi czasy mi tego bardzo brakowało co objawiało się mocnym spadkiem mojej odporności. Przeżyłam dwie anginy oraz zapalenie zatok z zapaleniem krtani, po którym długo do siebie dochodziłam. Wydawałoby się, że mam czas na regenerację. Cóż, jakby to powiedzieć skoncentrowałam się na dzieciach bo one są dla mnie najważniejsze. Ustaliłam zatem pewien rytm dnia, który staram się przestrzegać głównie jeśli chodzi o Izę. Zaznaczam, że wszystko robię SAMA, gdyż dostosowaliśmy się do obowiązujących zaleceń, a w sumie to nic się nie zmieniło, ponieważ przed kwarantanną też ogarniałam wszystko sama. Mój mąż ciężko i długo pracuje, kto zna ten wie. Z jednej strony cieszymy się, że jest praca a z drugiej cierpimy, że tak